Chciałbym was zapytać, co sądzicie o tym członku Drużyny Pierścienia? Wiemy, że raz uległ mocy Pierścienia, ale na koniec się zrekompensował i poniósł śmierć w obronie Merry'ego i Pippina. Wg mnie jest postać waleczna, jednak, jak wiemy, interesowało go przede wszystkim dobro Gondoru, a nie zniszczenie Pierścienia. Mimo wszystko polubiłem go.
Offline
Boromir był dobrym rycerzem W sumie, dzięki znajomości z nim, Frodo, Sam i Smeagol mogli wyruszyć w dalszą podróż. Poniósł śmierć w obronie 2 hobbitów, którzy zdołali namówić Drzewce do zniszczenia jednej z wież...
Offline
Pandrodor, to z tym namawianiem było tylko w filmie. W książce nie odegrali żadnej większej roli w ataku entów na Orthank.
A powiedzcie, czy zgadzacie się z tym, że Boromir był przeciwieństwem swego ojca(tak było powiedziane w książce)?
Offline
Ja się wzoruje tylko na filmie :] ale biorę do niedługo do ręki książkę. Boromir był lubiany przez ojca, który nie zwracał uwagi na Faramira ( brata Boromira ). Ojciec uważał, że Faramir nic nie potrafi... Boromir wygłaszał mowy, za które był "kochany" przez innych
Offline
Denethor uważał, że Faramir za bardzo słuchał Gandalfa ( Denethor bardziej lubił Sarumana), namiestnik nie lubił też Aragorna, bo uważał Czatowników za nisko urodzonych, poza tym kiedyś Aragorn, jako Thorongil, służył dla Ectheliona, ojca Denethora, a ten był zazdrosny o łaskę ojca.
Offline
Taa, film to tylko na sensacje idzie. Więc niektórych scen nie zobaczymy. Boromir był dobrym rycerzem, cnotliwy i prawy. Nie lubił chować głowy w piach. Walczył do końca.
Mimo iż chciał ukraść pierścień nie zmienia to mojej opinii o nim. Ale jedno mnie martwi, dlaczego tak szybko Tolkien skończył jego żywot w powieści.
Offline